Powitanie

Bienvenidos!

Kiedy mówię, że mieszkam w Meksyku spotykam się z różnymi reakcjami, dwie najbardziej typowe to:

-Ale super! Mieszkasz na plaży!

-Koszmar! Tam jest niebezpiecznie, jak można tam żyć?

Mam na imię Basia, od 7 lat mieszkam w Veracruz położonym nad Zatoką Meksykańską i w tym blogu będę opowiadać o tym, jaki naprawdę jest Meksyk. Bez stereotypów, upiększeń ani encyklopedycznych informacji. Zobaczysz tej kraj moimi oczami, to co w nim fajne, zwyczajne a czasem wkurzające. Tych którzy wolą słuchać niż czytać zapraszam do podcastu „Polka w Meksyku” na Spotify a fanów codziennych relacji zachęcam do odwiedzenia mojego Instagrama @polka.w.meksyku

Jestem osobą o wielu pasjach i zainteresowaniach, z zawodu jestem wiolonczelistką, poza tym kilka ładnych lat pracowałam jako fotograf, stąd moje zamiłowanie do pięknych zdjęć. Od kilku lat uczę również hiszpańskiego online prosto z Meksyku – wszystkie informacje znajdziesz na pasku menu. Moja kreatywność nie pozwala mi na odpoczynek, w czasie pandemii napisałam więc książkę – subiektywny przewodnik Pascala „Opowieści Polki zakochanej w kolibrach, pikantnych tacos i Meksykaninie”, którą możesz nabyć w salonach Empik oraz na stronie Wydawcy www.pascal.pl

Rozgość się, przygotuj dobrą kawę lub wino, zabieram Cię w podróż do mojego świata.

Basia

4 komentarze

  • Karolina

    Hej! Powiedz proszę jak należy się przywitać wchodząc czy wychodząc do knajpy/restauracji w Meksyku? Chodzi mi o takie pozdrowienie/ smacznego, obiło mi się o uszy że będąc w Meksyku należy tak robić a nie pamiętam tej frazy

    • linianocna

      Ach tak, chyba chodzi Ci o „provecho”? albo może „con permiso”? używają obu, provecho często mówią przechodząc obok stolika kogoś kto coś akurat je, a tego drugiego chcąc „przeprosić” czyli w praktyce żeby ktoś się przesunął bo nam zagradza drogę. 🙂

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *