-
Gringo go home czyli dlaczego Meksyk nie lubi Amerykanów
Jeden z artystów graffiti namalował ogromny napis „Gringo, wracaj do domu” w dzielnicy Roma (Miasto Meksyk), jednej z najbardziej popularnych wśród turystów i cyfrowych nomadów, natychmiast wielu innych poszło w jego ślady, wyrażając wrogie nastawienie do Amerykanów, i to nie tylko na murach ale i w mediach społecznościowych i podczas ulicznych manifestacji. Skąd ta nagła fala niechęci w kierunku obywateli USA? Meksykanie nigdy nie darzyli swoich sąsiadów z północy szczególną sympatią, jednak ograniczali się do prześmiewczych, ironicznych komentarzy i dodawania kilku dolarów do rachunku, bo przecież robienie „wroga” w konia to nie grzech. Obecnie jednak zjawisko to przybrało na sile i przerodziło się w jawne okazywanie niechęci zaczynające niebezpiecznie skręcać…
-
Dlaczego w Meksyku 8 marca nie składa się kobietom życzeń?
8 marca w całym kraju setki tysięcy kobiet protestowały przeciwko przemocy i seksistowskim nadużyciom. Tego dnia nie składa się tu kobietom życzeń, może to zostać źle odebrane. One nie chcą kwiatów ani czekoladek, chcą żyć. Rok temu tego dnia na Pałacu Rządu wyświetlono napis: Meksyk morderca kobiet. Na otaczającym budynek ogrodzeniu panie wymalowały nazwiska ofiar kobietobójstw oraz tych zaginionych bez wieści. Meksykanki krzyczą masowo „już dość”. W tym roku setki tysięcy kobiet wyszły na ulice Meksyku z transparentami: „nie zabijaj mnie”, „chcę wrócić do domu”, „chcę być wolna a nie odważna” lub „nie chcę przeżyć, chcę żyć”. Imponująca fioletowa kolumna maszerowała godzinami przez centrum meksykańskiej stolicy, aby upamiętnić Dzień Kobiet.…