
Sargasso w Meksyku: informacje w pigułce
Wyobraź sobie biały piasek, turkusową wodę i palmy… a potem warstwy brunatnych glonów, które pokrywają plażę. To nie scenariusz filmu katastroficznego, lecz rzeczywistość meksykańskiego wybrzeża Karaibów od kilku lat. Sargasso, pływające wodorosty, stały się symbolem ekologicznego wyzwania. Skąd się biorą? Dlaczego zagrażają rajskim plażom? I czy można je powstrzymać?

Czym jest sargasso?
Sargasso to rodzaj brunatnic, które naturalnie występują w Morzu Sargassowym (część Atlantyku). Zwykle tworzą pływające „łąki”, stanowiące schronienie dla żółwi, ryb i krabów. Jednak od 2011 r. obserwuje się eksplozję ich wzrostu w nowym rejonie – tzw. Wielkim Atlantyckim Pasie Sargasso (GASB), rozciągającym się od Afryki Zachodniej po Karaiby.

Skąd się bierze sargasso w Meksyku?
Winowajcą jest połączenie czynników naturalnych i działalności człowieka:
– Prądy oceaniczne: Wodorosty z GASB są niesione przez Prąd Północnorównikowy w kierunku Karaibów.
– Zanieczyszczenie wód: Nawozy z rolnictwa (zwłaszcza z dorzecza Amazonki i Kongo) oraz ścieki dostarczają azot i fosfor, które stymulują wzrost glonów.
– Zmiana klimatu: Ocieplenie oceanów i zmiany prądów morskich sprzyjają masowym zakwitom.
Kiedy plaże są najbardziej zanieczyszczone?
Sezon na sargasso trwa od maja do września, choć w ostatnich latach glony pojawiają się nawet w zimie. W 2023 r. rekordowe ilości odnotowano już w kwietniu – według szacunków University of South Florida, w maju 2023 w rejonie Karaibów zgromadziło się ok. 13 milionów ton sargasso.
Dlaczego glony szkodzą?
– Ekologia: Gnijące wodorosty zużywają tlen, powodując śnięcie ryb. Niszczą też rafy koralowe i utrudniają żółwiom morskim składanie jaj.
– Zdrowie: Wydzielają siarkowodór – gaz o zapachu zgniłych jaj, który może wywołać bóle głowy, podrażnienia skóry i problemy z oddychaniem. Badania wykazują też obecność arsenu i metali ciężkich w sargasso, groźnych przy długotrwałym kontakcie.
– Turystyka: Plaże w Cancún, Tulum czy Playa del Carmen, zwykle oblegane przez turystów, zmieniają się w „zielone pustynie”, co uderza w lokalną gospodarkę.

Czemu jest ich coraz więcej?
Naukowcy wskazują na błędne koło:
1. Wzmożone nawożenie upraw w Ameryce Południowej i Afryce.
2. Wycinka lasów deszczowych, która uwalnia składniki odżywcze do rzek.
3. Ocieplenie klimatu – wyższe temperatury przyspieszają wzrost glonów.
Gdzie jest najgorzej?
Najbardziej dotknięte rejony Meksyku to:
– Quintana Roo: Plaże w Cancún, Playa del Carmen, Tulum, Mahahual.
– Wyspa Cozumel i Riviera Maya.
Poza Meksykiem problem dotyka także Belize, Dominikany i Florydy.
Czy jest rozwiązanie?
Meksyk inwestuje w systemy pływających barier i zautomatyzowane łodzie zbierające glony. Zebrane sargasso jest przerabiane na biopaliwo lub nawóz. Jednak bez globalnych działań (ograniczenie nawozów, ochrona lasów) problem będzie narastał. Sargasso to nie tylko kłopot dla turystów, ale sygnał alarmowy dla Ziemi. Pokazuje, jak działalność człowieka w jednym rejonie może zaburzyć ekosystem tysięcy kilometrów dalej.
—
Źródła: NASA Earth Observatory, University of South Florida Optical Oceanography Lab, CONANP.
