Przewodniki

Cancun – czy to prawdziwy Meksyk?

Nie chcecie wiedzieć ile razy słyszałam od Polaków: „w Meksyku jest bardzo bezpiecznie, byłam w Cancun 2 razy i nigdy nic mi się nie stało.” albo: „Znam świetnie Meksyk, byliśmy już 3 razy na Riviera Maya.” Grejt. Tylko że ci którzy naprawdę znają ten kraj wiedzą, że akurat Riviera Maya nie ma wiele wspólnego z resztą Meksyku, czyli z większością jego terytorium.

Cancun powstało w latach 70tych za sprawą umowy między rządem a inwestorami, ideą było stworzenie nowego kurortu który zachęciłby zagranicznych turystów do spędzania tu wakacji marzeń. No a piękne białe piaski i turkusowe wody Morza Karaibskiego były strzałem w dziesiątkę. Już w latach 80tych Cancun zdeklasowało dotychczasowego lidera – Acapulco i zgarnęło główną pulę.

Obecnie Cancun i okolice przyciąga rocznie ponad 20 milionów turystów. Wszystko jest w tym rejonie nastawione na rozrywkę, usługi turystyczne i wszystko co się z tym wiąże. Bez problemu dogadamy się tu po angielsku, co w innych częściach kraju graniczy z cudem, w restauracjach króluje kuchnia prawie meksykańska: fajitas, burritos, nachos i wszystko co przeciętny klient z USA uważa za typowe meksykańskie jedzenie. W sklepach płacić można w dolarach, wszędzie akceptowane są karty kredytowe. Za to ceny, cóż… Powiem tak: za 5 dniowy pobyt i kilka dodatkowych atrakcji zapłaciłam więcej niż za lot w dwie strony do Europy.

Samo miasto jest takim bardziej eleganckim Ursynowem, wszędzie beton i palmy. Dostęp do publicznych plaż nie jest wcale łatwy, hotele skutecznie zagradzają dostęp do morza mimo, że w teorii w Meksyku nie ma całkowicie prywatnych plaż. Każdy ma prawo do spaceru linią brzegową ale co z tego, skoro dojście do niej w tym mieście wymaga czasem kilku kilometrowej przechadzki wzdłuż hotelowych murów.

Osoby pragnące poznać autentyczną kulturę i tradycje tego pięknego kraju raczej ich tu nie znajdą. Zobaczą jedynie rozbuchaną komercję, która na całym świecie wygląda podobnie. Podróżnicy omijają Cancun szerokim łukiem i w sumie wcale im się nie dziwię. Rejony te mogę polecić osobom, które chcą spędzić ekskluzywne wakacje typu all inclusive. Tutejsza obsługa w hotelach i restauracjach nie ma sobie równych, wszyscy są uprzejmi i usłużni, za ich pracę zgodnie z tutejszymi zwyczajami nalezy zostawić napiwek. I tu znów różnica: w meksyku standardowo jest to 10% wartości rachunku, w Cancun będzie to dwu a nawet trzykrotnie więcej. Napiwki nie są oczywiście obowiązkowe ale szczególnie w tym mieście odczujecie presję byście zostawili jak najwięcej się da.

Kiedy najlepiej odwiedzić Cancun?

Ze względu na porę deszczowo-huraganową oraz ogromne ilości glonów najlepiej wybrać się tam miedzy listopadem a kwietniem. Woda będzie czysta, ceny nieco niższe i pogoda nie spłata żadnego figla. W styczniu i lutym woda nie jest może super gorąca ale i tak nie będzie chłodniejsza niż 24 stopnie, co w porównaniu z Bałtykiem jest prawdziwym luksusem.

Ceny hoteli i apartamentów?

Airbnb można znaleźć za 200-400 zł za dobę, hotele są na ogół dużo droższe: ostatni w którym byliśmy kosztował 600 zł za dobę bez śniadania. No niestety. I radzę Wam rezerwować ze sporym wyprzedzeniem, najlepsze kwatery znikają błyskawicznie. Natomiast w okresie tuż po Nowym Roku często znaleźć można oferty specjalne z dużymi zniżkami. Większość turystów po Bożym Narodzeniu i Nowym Roku wraca do pracy i Riviera Maya chwilowo pustoszeje. Warto wykorzystać ten moment!

Czy w Cancun jest bezpiecznie?

Szczerze? Ostatnio jest tam coraz gorzej, do niedawna kartele omijały ten region jednak wraz z masowym napływem turystów nastawionych na rozrywki z tym niekoniecznie te legalne, narcos zainteresowali się nie tylko Cancun ale i Tulum oraz Playa del Carmen i w ostatnich miesiącach dochodziło tam do strzelanin i morderstw. Nie znaczy to, że na każdym kroku grozi Wam niebezpieczeństwo, warto jednak rozważnie wybierać miejsca do których się udajecie oraz z kim. Ja ponieważ nie lubię nocnego życia i klubów, nigdy nie byłam ofiarą ani świadkiem żadnych incydentów. jak to mówią: strzeżonego Pan Bóg strzeże. Obecnie Cancun pojawiło się na liście top 5 najniebezpieczniejszych miast w kraju, władze starają się wyciszyć typu newsy.

Osobiście nie jestem fanką tego miasta, jednak dla osób, które chcą zakosztować Karaibów w wersji all inclusive jest to dobry wybór.

6 komentarzy

  • Milena

    Byłam w Meksyku 3 tygodnie i ostanie kilka dni zostawiłam na Jukatan, bo właśnie wolałam poznać inne bardziej meksykańskie miasteczka 🙂 było pięknie na Isla Mujeres, Tulum, Playa del Carmen.
    Ale jednak wolę Meksyk w innych regionach. Tam gdzie jest bardziej meksykańsko ?

    • linianocna

      Myślę, że na pewno Oaxaca i Chiapas są najbardziej tradycyjnymi regionami i tam faktycznie można zobaczyć Meksyk taki nieturystyczny, dużo osób nosi stroje tradycyjne, słychać języki rdzenne, super tam jest!

      • Monika

        :d cudowny opis i podsumowanie. Aż musiałam przesłać kilku osobom 🙂
        Jeszcze mnie w Cancun nie było ale potwierdziłaś moje wyobrażenia o tym miejscu 😉

  • Viola

    Do Cancun glownie przyjezdzaja osoby zamieszkale w USA, ze wzgledu na bliskosc i na wysoki standard za przyzwoita cene. Nie przyjezdzaja zwiedzac tylko wypoczac w luskusowym hotelu.

    • linianocna

      Tak, do niedawna były tam głównie osoby z USA ale w ostatnich latach jest coraz więcej Europejczyków za sprawą czarterowych lotów. I jeśli chcą poleżeć i wypocząć to jest to super wybór, tylko niestety później część z nich opowiada, że zna swietnie Meksyk bo byli w Cancun podczas gdy z prawdziwym Meksykiem ma to niewiele wspólnego.

  • Blanka

    Lece do Cancun w styczniu. Gdzie najlepiej w takim razie sie zatrzymac,zeby nie byc tylko otoczonym hotelami i atrakcjami dla turystow? Najlepiej gdzies w okolicy, bo lecimy tylko na tydzien.z gory dziekuje za podpowiedz 😊

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *