-
Sargasso w Meksyku: informacje w pigułce
Wyobraź sobie biały piasek, turkusową wodę i palmy… a potem warstwy brunatnych glonów, które pokrywają plażę. To nie scenariusz filmu katastroficznego, lecz rzeczywistość meksykańskiego wybrzeża Karaibów od kilku lat. Sargasso, pływające wodorosty, stały się symbolem ekologicznego wyzwania. Skąd się biorą? Dlaczego zagrażają rajskim plażom? I czy można je powstrzymać? Czym jest sargasso? Sargasso to rodzaj brunatnic, które naturalnie występują w Morzu Sargassowym (część Atlantyku). Zwykle tworzą pływające „łąki”, stanowiące schronienie dla żółwi, ryb i krabów. Jednak od 2011 r. obserwuje się eksplozję ich wzrostu w nowym rejonie – tzw. Wielkim Atlantyckim Pasie Sargasso (GASB), rozciągającym się od Afryki Zachodniej po Karaiby. Skąd się bierze sargasso w Meksyku? Winowajcą jest połączenie…
-
La fiesta de los parachicos w Chiapas
Jest to jedno z najbardziej oczekiwanych wydarzeń w Meksyku odbywające się w miasteczku Chiapa de Corzo w stanie Chiapas. Ulice, balkony, parki i twarze mieszkańców miasteczka Chiapa de Corzo przybrane są kolorami a słodycze, regionalne napoje, rękodzieło, typowe dania i muzyka ożywiają jeden z największych festiwali w Meksyku, uznany przez UNESCO za niematerialne dziedzictwo kulturowe: Wielki Festiwal Parachicos. Tysiące mieszkańców, turystów z całego Meksyku i obcokrajowców, z dużym wyprzedzeniem przygotowuje się do przeżycia całego festiwalu lub jego części- trwa on 15 dni, począwszy od 8 stycznia i składa się z wielu atrakcji. Tradycja ta jest tak stara, że niektóre fragmenty historii jej początków mogą się różnić w detalach. Najbardziej popularna…
-
To co najlepsze w Meksyku
Kończy się rok a to najlepszy czas na podsumowania. Nie wiem jak Ty ale ja uwielbiam wszelkiego rodzaju rankingi i dziś pragnę przedstawić Ci te, w których pojawia się Meksyk w kontekście turystyki, kulinariów i najlepszych miejsc do odwiedzenia wg National Geographic Travel. Dyskusja na temat tego, który kraj jest najpiękniejszy na świecie, otwiera debatę, która może trwać kilka dni lub nigdy się nie kończyć. Wydaje się jednak, że brytyjska gazeta Telegraph Travel znalazła rozwiązanie w drodze badania, które naukowo rozwiewa tę wątpliwość. 36 zastosowanych kryteriów podzielono na sekcje, takie jak krajobraz, poszanowanie środowiska, cuda wybrzeża, różnorodność biologiczna i wartość turystyczna, z uwzględnieniem klimatu, ciekawostek geologicznych, atrakcji kulturalnych i innych…
-
Gringo go home czyli dlaczego Meksyk nie lubi Amerykanów
Jeden z artystów graffiti namalował ogromny napis „Gringo, wracaj do domu” w dzielnicy Roma (Miasto Meksyk), jednej z najbardziej popularnych wśród turystów i cyfrowych nomadów, natychmiast wielu innych poszło w jego ślady, wyrażając wrogie nastawienie do Amerykanów, i to nie tylko na murach ale i w mediach społecznościowych i podczas ulicznych manifestacji. Skąd ta nagła fala niechęci w kierunku obywateli USA? Meksykanie nigdy nie darzyli swoich sąsiadów z północy szczególną sympatią, jednak ograniczali się do prześmiewczych, ironicznych komentarzy i dodawania kilku dolarów do rachunku, bo przecież robienie „wroga” w konia to nie grzech. Obecnie jednak zjawisko to przybrało na sile i przerodziło się w jawne okazywanie niechęci zaczynające niebezpiecznie skręcać…
-
Wanilia to orchidea!
Kiedy pierwszy raz usłyszałam, że wanilia to nic innego jak owoc orchidei nie mogłam w to uwierzyć, nie wiem czemu, ale kojarzyła mi się raczej z jakimś krzakiem lub drzewem. Czarne wysuszone strąki na pierwszy rzut oka nijak się mają do pięknych egzotycznych kwiatów, ale to tylko pozory. Wanilia, podobnie jak kakao, jest jedną z przypraw, które Meksyk podarował światu. Jej nazwa, la ixtlilxóchitl pochodzi z języka nahuatl: tilli – czarny i xochitl – kwiat, czyli czarny kwiat. Jest to endemiczna orchidea pochodząca z Meksyku, uprawiana od czasów prekolumbijskich w regionie Totonaca na północy Veracruz i Puebla. Kiedy mówimy, że roślina jest endemiczna, oznacza to, że występuje naturalnie tylko w…
-
Mój nowy podcast
Wszędzie już to ogłosiłam ale tutaj jeszcze nie więc niniejszym nadrabiam: MÓJ NOWY PODCAST JEST JUŻ DOSTĘPNY NA SPOTIFY!! Zbierałam się do niego bardzo długo, zawsze było coś ważniejszego do zrobienia ale w ramach postanowienia noworocznego mam już mój głosowy pamiętnik i serdecznie Was zapraszam do słuchania, komentowania i przesyłania sugestii. Postanowiłam sobie, że nie będę poruszać tematów związanych z historią Meksyku, konkwistą, Aztekami etc., zostawiam to osobom które są w tej dziedzinie ekspertami. Ja wolę opowiedzieć Wam o życiu tutaj, różnych codziennych sytuacjach, anegdotach, bieżących wydarzeniach, polecać fajne rzeczy no i trochę narzekać bo bez tego ani rusz :)) Pierwszy odcinek poświęciłam wprowadzeniu Was w klimat mojego miasta-Veracruz, na…
-
Ananasowe imperium
Dopiero stosunkowo niedawno dowiedziałam się, że ponad 80% ananasów w Meksyku pochodzi ze stanu Veracruz. Mieszkając tu od ponad 5 lat prawie codziennie zajadam się pysznymi soczystymi ananasami, które trafiają na mój stół niemalże prosto z lokalnych plantacji a ich kolor i smak nie mają nic wspólnego z tymi znanymi nam z polskich sklepów. Tutaj owoce dojrzewają na krzakach i zbierane są ręcznie podczas długiego sezonu, trwającego od marca do sierpnia. Miejsca w których uprawia się najwięcej ananasów w stanie Veracruz to powiaty Isla, Ciudad Aleman, Medellin de Bravo, Azueta i Rodriguez Clara. W naszym stanie zbieranych jest około 630 000 ton ananasów rocznie i trafiają one na rynek krajowy…
-
MIEJSCA W KTÓRYCH NAGRYWANO NAJSŁYNNIEJSZE TELENOWELE
Meksykańskie telenowele cieszą się ogromną popularnością na całym świecie i dla wielu stanowią jedyne źródło informacji o tym kraju. Śledząc losy bohaterów widz przy okazje poznaje krajobrazy, zwyczaje, typowe dania danego regionu a nawet może nauczyć się kilku słówek i zwrotów, oczywiście tylko jeśli w serialu nie ma dubbingu. Telenowele są rzecz jasna mocno odrealnione, szczególnie jeśli chodzi o wygląd bohaterów, ich kolor skóry, zachowania, sposób mówienia, jednak jednego nie można im odmówić: są wspaniałą promocją Meksyku i poszczególnych jego regionów a wręcz konkretnych miast czy obiektów. Producenci od lat starają się przemycić w nich nieco historii, pokazać najpiękniejsze miejsca lub wręcz stworzyć modę na ich odwiedzanie. Ja od zawsze…
-
La Antigua Veracruz
Niedaleko Veracruz, około pół godziny jazdy drogą szybkiego ruchu w stronę stolicy stanu Xalapa, znajduje się jedno z moich ulubionych miejsc na weekendowe mini wycieczki – La Antigua. Była to miłość od pierwszego wejrzenia i nie mogę sobie odmówić odwiedzania jej od czasu do czasu mimo, że miejscowość jest malutka i znam już na pamięć każdy jej zakątek. To tutaj znajduje się pierwszy zbudowany na ziemiach amerykańskich katolicki kościółek Ermita del Rosario; nie ma nic współnego z bogato zdobionymi barokowymi kościołami znanymi nam z Europy. Jest to bardzo skromna kapliczka stojąca na uboczu. Za pierwszym razem nawet jej nie zauważyłam mimo, że prowadzą do niej znaki rozstawione na drodze wiodącej…
-
Plantacje kawy w Meksyku – to trzeba zobaczyć!
Czy wiedzieliście, że Meksyk położony jest w obszarze zwanym „pasem kawy”? To miejsce wprost idealne do uprawy tej rośliny i stąd kraje tam położone są jej największymi światowymi producentami: Brazylia, Kolumbia i Wietnam. Meksyk plasuje się na 11 miejscu listy i uwierzcie mi: tutejsza kawa jest po prostu genialna! Największe plantacje znajdują się w stanie Chiapas, za nim plasuje się Veracruz, czyli stan w którym mieszkam 🙂 Dzięki temu mogłam spełnić jedno w moich największych marzeń i na własne oczy zobaczyć jak rośnie kawa. Ależ to były emocje! Ale po kolei: Kawa w Veracruz Powierzchnia upraw kawy w Veracruz to 139 tys. ha, obsadzonych głównie wysokiej jakości odmianami gatunku Coffea…